No wiele jest rozbieżności, pomiędzy Olszyńskim a Bieńkiem, oraz między Bieńkiem a Bieńkiem
Bieniek akurat w przypadku Bojarskiej powołuje się na materiały Koła ZBoWiD w Krynicy oraz relację Stanisława Gołdyna, który przecież z Bojarską "konferował" osobiście. Zaś przy innych wydarzeniach Bieniek powołuje się często na relacje Olszyńskiego, galimatias totalny. Myślę, że Motyka zawierzył Bieńkowi ze względu na powołanie się na zbowidowskie archiwalia. Warto by dotrzeć do rzeczywistej daty aresztowań w Krynicy, bo pomimo tego, że Bojarska swoją "koronkową robotę" rozpoczęła wczesną wiosną 1944, to aresztowania mogły nastąpić później. Jeśli zaś chodzi o kolejne szczegóły, w które historia ta z czasem obrastała, to miały z pewnością służyć uzasadnieniu akcji przeciwko OUN, a także jej rzeczywistym i domniemanym sympatykom.