Sercu bliski Beskid Niski

Oj, Beskidnik, Beskidnik, spokoju nie dajesz. Sam wpadasz we własne pułapki. A wskaż Ty takie zachowania po stronie polskiej. Znasz może przypadki puszczenia wolno pojmanego upowca, po pouczeniu, że robił źle i następnym razem tak łatwo już nie będzie? Bo ja takich sytuacji, ale ze strony UPA znam dwie, tak z pamięci, na szybko, bo grzebać się mi nie chce - Waręż i znany Ci doskonale Jasiel (oczywiście część wopistów).

Odmówili wykonania rozkazu drogi Kabirze czy dowództwo podjęło taką decyzję? Staraj się czytać ze zrozumieniem

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.

Cyprian Kamil Norwid

Pytałem się o coś innego, konkretnie, czytaj uważnie, bez nerwów.

Kabirze - odpowiadanie pytaniem na pytanie jest tylko wtedy skuteczne, gdy rozmówca nie zna tej metody prowadzenia dyskusji. Na mnie jednak, ten bajer wrażenia nie robi Dlatego jeszcze raz apeluję - nie denerwuj się, poszperaj głębiej w pamięci i literaturze, a może znajdziesz taki przypadek o który prosiłem

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.



Cyprian Kamil Norwid

Jako "legalista" wiesz doskonale, że odmowa rozkazu w warunkach wojennych, jaki by durny nie był, kończyła się sądem polowym, bądź szybką egzekucją żołnierza na miejscu. Niezależnie czy po stronie polskiej, czy ukraińskiej. Odpowiadam Ci - nie znam takich przypadków, ani ze strony polskiej, ani ukraińskiej. Teraz Ty mi odpowiedz, please.

odmowa wykonania rozkazu miało być, sorry

Też nie znam

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.



Cyprian Kamil Norwid

Obniżasz loty, chodzi o konkretne pytanie, czy znasz przypadki puszczenia wolno pojmanych upowców, ja wskazałem dwa przypadki puszczenia wolno żołnierzy i wopistów.

Pytanie pierwotne skierowane do Marka Widurka, który zarzucał mi wrzucanie jak leci wszystkich upowców do jednego worka, dotyczyło przypadku, który mógłby potwierdzić tezę - sugerowaną przez Marka - iż w UPA byli ludzie, nazwijmy to "porządni" w takim tradycyjnym znaczeniu tego słowa, którzy do UPA poszli z różnych powodów, nie zawsze z myślą o mordowaniu Lachiw, etc. Sam drogi Kabirze stwierdziłeś jednak, że nie znasz żadnego przypadku, by członek UPA odmówił wykonania rozkazu zabicia Polaka ryzykując przy tym własnym życiem. Czyli, wrzucanie wszystkich upowców do jednego worka, jest jednak uprawnione. Tyle. A co do tego wypuszczania żołnierzy - część została zamordowana, część uwolniona. Myślisz, że jeżeli 10 uwolnisz a 10 zabijesz to zasługujesz na jakieś szczególne względy? Swoją drogą - także nie wszyscy wzięci do niewoli upowcy zostali zlikwidowani - część z nich trafiła do więzienia.

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.



Cyprian Kamil Norwid

Nie plącz się, odpowiedz na pytanie - czy znasz przypadek puszczenia wolno pojmanego upowca? Tak (i bądź łaskaw podać przykład) lub nie. Ciężkie do zrozumienia?

obecność prezydenta RP na odsłonięciu nie ma sama w sobie mocy legalizacyjnej

_________________
Na cmentarzu czujesz, że żyjesz
http://www.youtube.com/watch?v=dbP1e4Sw ... re=related

Kabirze - przecież już wcześniej Ci odpowiedziałem, że nie znam przypadku wypuszczenia wolno schwytanego upowca

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.



Cyprian Kamil Norwid

Kręcisz, albo kłamiesz. Napisałeś "też nie znam", co musiało się do czegoś innego odnosić, bo ja przypadki puszczenia wolno żołnierzy znam, i podałem.

Kabirze - a tak konkretnie to o co Ci chodzi, bo się zaczynam gubić? Może jeszcze raz prześledź uważnie wszystkie Twoje i moje posty począwszy od mojego postu wysłanego wczoraj o 22.48... Jeżeli jednak i to nie pozwoli Ci czegoś zrouzmieć, to po raz trzeci powtórzę: nie znam przypadku, by żołnierze wypuścili schwytanego upowca (mogły to jednak zrobić UBP czy Informacja Wojskowa, gdy schwytany zdecydował się podjąć współpracę - ciekawe, czy były takie przypadki?); poza tym nie każdy schwytany członek UPA był rozstrzeliwany, bo część trafiała do więzienia.

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.



Cyprian Kamil Norwid

A tak przy okazji... Gdy Ósmy napisał: Kabir zadał pytanie: Nie komentując ostatniego pytania, bo jakiś poziom dyskusji trzeba zachować, uprzejmię informuje, że o 80 tys. (nie o 100 tys.) pisze Wiktor Poliszczuk (sądzę, że wszyscy wiedzą, kto to jest?) 12 czerwca 2003 roku w liście do "Gazety Wyborczej"...

_________________
Kto mówi prawdę, ten niepokój wszczyna.



Cyprian Kamil Norwid