piters pisze:
Leuthen pisze:
Ktoś ma ochotę podyskutować o książce Ryszarda Dzieszyńskiego "Kraków 1768-1772...?"
Gdyby tytuł brzmiał "Południowa Małopolska 1768-1772" to nie byłoby dużego błędu. Nie mam co prawda czasu na długie dyskusje, więc dla oceny posłużę przykładami dotyczącymi moich ulubionych starć pod Lanckoroną:
s.123 wers 3g-6g: Trudno zrozumieć, kto tam do kogo strzela. I niżej: jeżeli w zamku było 80 konfederatów, 65 zaatakowało od czoła, 15 z boku, to kto dalej strzelał z zamku???
s.133 - Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że opis II bitwy jest wzięty z wiki. Mojej cierpliwości starczyło bowiem przed laty na tyle, żeby poedytować szacunkowe liczbności wojsk, natomiast nie edytowałem samego przebiegu starcia i stąd straszy to nieszczęsne nadejście Rosjan od strony Palczy.
s.134 - Groby to nie "zagajnik" tylko las i wtedy jeszcze tak się nie nazywał. Właściwie, to w tym miejscu nawet jeszcze lasu nie było. Trzystu konfederatów - a może jednak mniej? - zginęło nie tylko tam, ale na całej trasie ucieczki z pola bitwy; mogił zbiorowych jest przynajmniej kilka (ja wiem o 3-4 miejscach pochówku). Najbardziej oddalona duża mogiła znajdowała się w dzisiejszym lesie Groby, czyli mówiąc lokalnie - "na świętym Michale", od stojącego tam wtedy kościółka.
Wnioski nasuwają się same.
No, wreszcie się doczekałem dyskutanta
Fajnie, że został wywołany temat
Lanckorony. Pech chciał, że w Polsce z konfederatami walczył Aleksander Suworow, który na rozgramianiu naszych zrobił niezłą karierę
Przez 4 lata trwania konfederacji barskiej awansował z pułkownika na generała majora (w wieku 43 lat) i z funkcji dowódcy pułku przez dowódcę brygady na stanowisko dowódcy dywizji. To
on pokonał konfederatów (dowodzonych przez Charlesa Dumourieza)
w bitwie pod Lanckoroną w maju 1771 r. To on też dowodził siłami oblegającymi Wawel, doprowadzając do kapitulacji konfederackiej załogi (23.IV 1772). Nie wspominając o Orzechowie i Stołowiczach
Z tytułem zgoda, przy czym tytuły HaBe-ków zawsze były umowne (kiedyś przynajmniej do tytułu wchodziła kulminacyjna bitwa kampanii/wojny, np. Gorlice, Gettysburg, Naseby etc., a teraz bardziej rządzi geografia
).
Dzieszyński zawsze chętnie korzystał w swoich HaBe-kach z wiki ("nałogowo" w "Sadowej 1866") - zawsze z tym samym (tj. marnym) skutkiem