Z możliwością robienia zdjęć różnie bywa. W niektórych świątyniach można to robić bez problemów w innych jest całkowity zakaz. Podam przykład z Gorców, gdzie przed paroma laty postanowiłem zrobić rowerową ekskursję po drewnianych (i nie tylko) kościółkach. W Łopusznej nie było z tym problemów. Sympatyczna Pani przewodnik nie miała nic przeciwko temu i jeszcze oferowała opowieść o historii pięknego drewnianego kościoła Świętej Trójcy i św. Antoniego konsekrowanego w 1504 r. (wielokrotnie przebudowywanego), zaś gdy dotarłem do Dębna i próbowałem zrobić zdjęcia w kościele św. Michała Archanioła z końca XV w. wpisanego na listę Unesco (jedno, czy dwa mi się udało) przewodniczka wygłosiła do zgromadzonych turystów "homilię" na temat zakazu robienia zdjęć, której fragment niechcący wysłuchałem (pewnie jeszcze trwała, gdy opuściłem kościółek). Niekiedy okazja trafia się przypadkiem. Kilka lat temu, gdy dotarłem do świątyni w Świątkowej Wielkiej, tuż po zakończeniu mszy (ksiądz wyszedł, ja wszedłem) zrobiłem kilka zdjęć (nie wiem czy był zakaz, czy nie było, bo ministrant zaczekał aż "zakończę dzieło"). Okazją jest szczególnie sobota, gdy trwa sprzątanie i przygotowywanie do niedzielnej ceremonii, wówczas z reguły można to wykorzystać. Poniżej zdjęcie z Świątkowej Wielkiej tuż po zakończeniu mszy. Jeszcze kadzidła spowijały świątynię stąd zdjęcie nieco "zamglone".