Dobiega kresu "obchodzenie" cerkwi św. Paraskewy a na zakończenie jeszcze dwa zdjęcia i...
...i (za Pawła Rydzewskiego "Roztocze Południowe"):
"Najazdy tatarskie trapiące wieś w ciągu XVII w. szczęśliwie nie spowodowały zniszczenia cerkwi, która w tym czasie pełniła funkcję chłopskiej warowni, ochraniając życie i mienie mieszkańców. Nie znamy przebiegu tych tragicznych wydarzeń poza ostatnim najazdem na osadę w roku 1672. Wśród dokumentów parochialnych wyszczególniono w 1845 r. "Krótką historię o Kobicie z więzienia Tatarów przybyłej", spisanej w języku staro-cerkiewno-słowiańskim w końcu XVIII w. lub nieco później. Tradycja ustna rozbudowała tę z pewnością prawdziwą historię o kilka interesujących z naszego punktu widzenia faktów.
Tatarzy oblegający cerkiew jesienią 1672 r. zażądali w zamian za odstąpienie ze wsi znanej z nieprzeciętnej urody młodej żony miejscowego wójta. Dziewczyna przystała na ten warunek, chcąc ocalić rodzinę i uchronić od zniszczenia świątynię. Wkrótce została małżonką jednego z dostojników tatarskich czy tureckich i powiła mu nawet kilkoro dzieci (dwóch synów). Po śmierci męża, dawna branka a obecnie zamożna wdowa, powróciła do rodzinnej wsi, według jednych w bogatej karecie, według innych w prostym wozie, w którego dyszlu schowała nagromadzone przez lata kosztowności. W podzięce za uratowanie życia i powrót do ojczyzny "radruska Roksolana" przyczyniła się do rozbudowy i odnowienia świątyni, zastępując gontem słomianą strzechę. Bogata fundatorka miała również ozdobić cerkiew, zakupując do wnętrza złocony ikonostas.
Zgodnie z inną wersją Maria Dubniewiczówna przeznaczyła tureckie złoto na wzniesienie nowej świątyni. Po śmierci ciało zasłużonej radrużanki miało zostać złożone obok cerkwi, a miejsce jej spoczynku upamiętniono kamienną płytą.
Niewątpliwie świątynia istniała już w 1672 r., kiedy Tatarzy próbowali ją spalić czy dostać się do wnętrza, rąbiąc toporami drzwi. Budowla została jednak ocalona przed zniszczeniem i w końcu 1699 r. odnowiono ją staraniem rodziny Dubniewiczów, a szczególnie Marii, dawnej branki tatarskiej, której powrót należy być może powiązać z zawartym ówcześnie pokojem karłowickim".