Kiedyś było tak, że do Jaślisk można było dostać się za pomocą PKS-u
Taki obrazek jest w czołówce filmu "Wino truskawkowe" gdzie poczciwy autobus marki autosan przemierza beskidzkie drogi aby na przystanku w ryku jaśliskim wypluć dwóch pasażerów.
.
.
Minęło parę lat, już dawno nie ma autobusów PKS-u rozwożących miejscową ludność, ale przystanek został.
Pełni teraz zupełnie inną rolę (...ale to w rozwinięciu)
Co poszukuje tu turysta ? czego się tu szwęda ? szukając galicyjskiej prowincji ?
Ale jakże tak, przecież mamy 2017 rok !
Jeśli jest miłośnikiem wspomnianego filmu to uda się na trakt węgierski i wspinając się pod górkę dotrze do "kapliczki Janowej:
Trochę się zdziwi , że droga się przesunęła !!?
Na plakatach reklamowych biegła po prawej stronie, a w realu jest odwrotnie
Ot magia kina.
Pójdzie więc taki zabłąkany szukać w sennej pół zrujnowanej zabudowie śladów historii.
Jest na wjeździe taki , przypominający że to już minęło ponad 600 lat gdy posadowiono tu miasteczko Hirshberg zamienione później na Jaśliska.
.
p.s.
znajomi pytali się o flagę gdzie skąd te żółto-niebieskie kolory ukraińskie... ?
2. nie jestem też pewien pierwotnej nazwy tego miasteczka
WSZELKIE UWAGI SĄ WIĘC WSKAZANE