Moim zdaniem jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w Beskidzie - obszar źródliskowy Sidławy. Wygląda tak, jak zapuszczony płaski park, tyle, że bez śladów ludzkiej działalności i na wysokości 650m npm. Zdaje się, że projektowany jest tam rezerwat.
Zagospodarowanie Doliny Radocyny, cz. 1. To bynajmniej nie domek letniskowy, o nie, to jest Budynek Pomocniczy Pszczelarstwa.
Zagospodarowanie Doliny Radocyny, cz. 2. Ów inwestor postanowił pozostać anonimowy i dyskretny co do celów. Choć przypuszczalnie będzie to dyskont dla dzielnych Pionierów wdzierających się w tę zapomnianą głusz.
Zagospodarowanie Doliny Radocyny, cz. 3. Ci inwestorzy nie postawili tablicy.
Zagospodarowanie Doliny Radocyny, cz. 4. Bobrza perfidia nie zna granic - człek se teren wykupi, zagrodzi, chatkę postawi, a te mu to przerobią na akłapark.
Beskidzki temat oklepany, jak majzel kamieniarza nagrobkowego. Ale to najbardziej cmentarne zdjęcie cmentarza, jakie udało mi się zrobić. Regetów.
Ktoś twierdzi, że tylko wschodnia część BN jest dzika? To chyba jeden z najładniejszych lasów - południowe stoki Cigelki.
Szyszkowiec łuskowaty (albo łuskowiec szyszkowaty?). Tamże.
I jeszcze jeleń, z tych co nie uciekają i dają się dokładnie obejrzeć. Też tam.
Dolina Wisłoka. Nie mam pojęcia, jak się te chabazie nazywają.
Relikty gospodarki uspołecznionej nad Czystohorbem.
Lipna? Jaka znowu Lipna? Zapomniałem, gdzie to było....
Naprawdę smutny pejzaż zimowy. Wysowa.
Tata, a właściwie to po cośmy tu przyleźli i musimy tak gotować? Czertyżne.
Zjechało się nam nieostrożnie rynną z mieszkanka pod izolacją dachową. Na szczęści mama-kuna czuwała i w nocy zabrała z powrotem do domu. Wysowa.
To nie jest zdjęcie teleobiektywem. Ci dwaj goście mnie po prostu przegapili. Niedaleko Polan Surowicznych.
Motywy heraldyczne. Barwinek.
Huba w doprawdy niepoważnej kolorystyce. Okolice Radocyny.
Biwak w dolinie Wisłoka.
Rozumiem to - też uwelbiam kamuflaże.
Dawniej tu była przynajmniej poczta i apteka, a teraz nie ch...
Wysowa.
300 kilokalorii przed dalszą drogą. Grab.